Jak ćwiczyć w pracy?

Zabójstwem XXI wieku jest siedzący tryb życia. Coraz częściej wskazują na to badania naukowe, analizy lekarskie, apelują o zmianę trybu życia i urozmaicenie stylu funkcjonowania na co dzień o aktywność fizyczną wybitni specjaliści z dziedziny ortopedii. Niestety wszystko to prawda a nie wyssane z palca mity, bowiem im więcej czasu spędzasz przed biurkiem czy szklanym monitorem komputera, tym bardziej jesteś „zasiedziany”. Rozumie się przez to rodzące się problemy z układem kostno-stawowym, gorszą przemianę materii i kłopoty z metabolizmem, a wraz z tym większą tendencję do nadwagi i otyłości, prawdopodobieństwo wystąpienia dolegliwości natury sercowej, endokrynologicznej, a nawet zaburzenia pracy zmysłów, zwłaszcza wzroku czy problemu hormonalne.

Jak ćwiczyć w pracy?

Warto przeciwdziałać tym zjawiskom ale nie w momencie, gdy zaczynamy już odczuwać pierwsze symptomy, ale z wyprzedzeniem, traktując to jako swego rodzaju działanie profilaktyczne. Generalnie chodzi o ruch. Trzeba jak najwięcej czasu poświęcać na sport i aktywności fizyczne różnego rodzaju. Nie musimy od razu zabierać się za profesjonalne treningi konkretnych dyscyplin. Możemy zwyczajnie zastosować proste techniki gimnastyczne i to co ciekawe – nawet w miejscu pracy! Jakie? O tym przekonasz się z fragmentów poniżej.

Rozciąganie nadgarstka

Jest to banalnie łatwe do wykonania ćwiczenie, które powinni wykonywać wszyscy notorycznie pracujący na klawiaturze komputera. Pozwala ono na przygotowanie rąk do intensywnego wysiłku i nadwyrężenia przez kilka najbliższych godzin. Polega ono na wyciągnięciu kończyn do przodu, przed siebie, z dłońmi zwróconymi w górę. Starajmy się, aby odsunąć dłonie jak najdalej od twarzy. Pleciemy palce a później staramy się je lekko odchylić do tyłu. Możemy rozciągać się tak po kilka razy, raz po raz i dzięki temu powinniśmy poczuć charakterystyczne wydłużanie rąk, nawet na odcinku do ramion.

Bicepsy

Wciągnij brzuch, przyjmij wyprostowaną postawę, staraj się nie garbić. Przygotuj butlę z wodą czy tez hantle i podnoś się, lekko zginając ręce, aby dłoń stykała się z ramieniem. Takich powtórzeń warto wykonać mniej więcej po 15 – 16 na jedną rękę.

Ćwiczenia na piłce

To doskonała forma treningu dla zmęczonego kręgosłupa. Spędzasz przed biurkiem cały dzień, więc nie powinno dziwić to, że tu i tam Cię strzyka w kręgach. Weź piłkę korekcyjną i usiądź na niej lub połóż się. To odciąży Twoją górną część ciała. Zachowasz koordynację, ale też wykonasz intensywne ćwiczenie dla kręgosłupa. Z czasem możesz takie siedzenie przy piłce wykorzystać jako alternatywę wobec siedzenia na krześle. Pozwoli to zachować Ci wzorcową postawę i uniknąć wad kręgosłupa.

Podnoszenie nóg

Wyćwicz w pracy również kończyny dolne. Nie jest to trudne. Wystarczy, że siądziesz wyprostowany na krześle i podniesiesz nogi na tyle wysoko, jak dasz radę. Później opuść je na podłoże. Poprawisz tym samym krążenie krwi.

Wchodzenie po schodach

Pospaceruj po schodach jako zamiennik wygodnej windy. Dzięki temu polepszysz krwioobieg a także porozciągasz się. Jeżeli w Twoim miejscu pracy nie ma schodów, po prostu zwyczajnie się przejdź.

Jak napisać idealne CV?

0

Dobrze sporządzony życiorys jest przepustką do bram sukcesu zawodowego. Nie ma możliwości w dzisiejszym świecie, aby ubiegać się o dane stanowisko, lepszą pracę czy wyższą pozycję, ale nie przygotować dla potencjalnego szefa profesjonalnych dokumentów aplikacyjnych, z których zdecydowanie najważniejsze jest klasyczne Curriculum Vitae. Dzięki niemu możemy zyskać przewagę nad konkurentami i zostać zaproszonym na dalszy etap rekrutacji. Pytanie tylko- jak się wyróżnić, aby nasza kandydatura została doceniona i wyszczególniona? O tym dowiesz się bezpośrednio z naszego poradnika poświęconego sporządzaniu dobrego CV.

Jak napisać idealne CV?

Czytelność podstawą

Życiorys musi być na pierwszy rzut oka przejrzysty. Nie możemy pisać go chaotycznie, ani zmieniać czcionki, nie sformatować tekstu czy też nie trzymać się jednego stylu pisania, numerowania, punktowania. Zachowajmy ład i porządek, pamiętajmy, żeby zachować jedność oznaczeń – jeżeli stosujemy podkreślenia, to wszędzie, jeżeli wyróżniamy pogrubieniem nagłówki, to w całym dokumencie.

Stwórz swoje CV online: CV wzór

Nie lej wody

Nie jest wskazane przesadzanie z objętością naszego CV, nawet jeżeli jesteśmy pełną sukcesów na koncie, barwną i kreatywną postacią mającą wiele do zaprezentowania przyszłemu szefowi. Róbmy CV tak, aby było zwięzłe. Przecież Twój potencjalny pracodawca ma dzień w dzień dziesiątki takich życiorysów i brak mu czasu na rozwlekłe eseje na temat każdego kandydata, który chciałby u niego podjąć pracę. Nie musimy prezentować wszelkich swoich cech, detali, umiejętności. Zawrzyjmy w życiorysie tylko to, co jest najważniejsze. Tym bardziej trzymajmy się swego rodzaju zasady oszczędności, kiedy pracodawca daje wymóg dołączenia do życiorysu listu motywacyjnego.

Trzymaj się wymogów

Jeżeli w ogłoszeniu o pracę zaznaczone jest, że trzeba dołączyć w CV zdjęcie, nie ryzykuj wysyłając dokument bez fotografii. Opatrzenie zdjęciem życiorysu nie jest przypadkowe. Niezbędne okazuje się ono chociażby z tego względu, że wiele stanowisk pracy wiąże się z koniecznością schludnego wyglądu i dobrej prezencji. Nie oburzajmy się, że ktoś wymaga od nas zdjęcia. Widocznie w tym konkretnym przypadku to, jak przyszły pracownik będzie wyglądał ma jakieś znaczenie. Fotografii nigdy nie zamieszczajmy natomiast przypadkowej – na przykład nieaktualnej czy też niedbałej i nieprofesjonalnej, z imprezy, zwiedzania wakacyjnego czy samodzielnie zrobionego selfie. Postawmy na precyzję doświadczonego fotografa. Fotografia ma być wyraźna i bieżąca. W końcu to nasza wizytówka.

Nie pomijaj ważnych kwestii

Nie zaleca się wybiórczo tworzyć CV, a dokładniej – pomijać jakichkolwiek kwestii, jakie w życiorysie prawidłowo skomponowanym muszą się zawsze znaleźć. Podstawowe działy to dane osobowe, wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Mile widziane są paragrafy poświęcone przebytym kursom i zgromadzonym umiejętnościom. Nie bez znaczenia okazują się też wiadomości na temat znajomości języków obcych czy posiadanie prawa jazdy. Pamiętajmy jednakże, żeby nie przesadzać z ilością przekazywanych treści- nie zasypujmy pracodawcy niepotrzebnymi, zbędnymi i niemającymi związku z charakterem pracy, o którą się składamy faktami na temat naszych dotychczasowych prac czy zdolności, jakie naszym zdaniem posiadamy.

 

Jak żyć bez zegarka?

Czas to pieniądz zwykło się mówić i nieprzypadkowo, bowiem dzisiaj powiedzenie to jest jak najbardziej adekwatne do coraz szerszego zjawiska jakim jest postępujący pracoholizm i życie w biegu. Z zegarkiem w ręku, ciągle odmierzając nieubłaganie mijające godziny, w pośpiechu i na złamanie karku gonimy dzień za dniem, ciągle się gdzieś i po coś śpiesząc, wiecznie nie mając na nic wolnej chwili. Mało kto wyobraża sobie swoje standardowe życie bez zegarka, a jednak – w naszym wirtualnym poradniku postaramy się przekonać Cię, że funkcjonowanie bez tykającego mechanizmu wywołującego presję, stres i panikę jak najbardziej jest możliwe i ma sens.

Jak żyć bez zegarka?

Ciągłe patrzenie na zegarek często przypomina wręcz obsesję. Ludzie z takim nawykiem niestety nie potrafią się relaksować, nie mają szans na to, aby odprężyć się nawet gdy są na urlopie czy mają teoretycznie wolny dzień. Ciągle mają oni wrażenie, że o czymś ważnym zapomnieli, że coś powinni zrobić, że coś ich czeka, a przez to tracą kompletnie możliwość skorzystania z chwili wytchnienia i pełnego, komfortowego wypoczynku. Zarządzanie czasem jest oczywiście bardzo ważne, często stanowi klucz do sukcesu, ale mimo wszystko nie jest to podstawa naszego życia, aby wiecznie wszędzie się śpieszyć i gonić. Zauważmy na własnym przykładzie, że im częściej żyjemy jak w zegarku, tym bardziej niespokojni i sfrustrowani oraz zestresowani jesteśmy. Planowanie planowaniem, ale bycie kłębkiem nerwów na stałe to nic zdrowego dla naszej psychiki, dlatego podpowiadamy w niniejszym artykule, w jaki sposób wyzbyć się zegarka i nie oszaleć.

Jednym z trików jest zmiana sposobu organizowania – nie dziennie, ale tygodniowo. Przygotowujmy sobie konkretne zadania i rozplanujmy je z wyprzedzeniem na poszczególne dni od poniedziałku do niedzieli czy piątku, w zależności od tego, jak długo pracujemy. Dzięki temu nie będzie konieczności robienia czegoś, co zaplanowaliśmy akurat za wszelką cenę w ciągu jednej doby. Jeżeli się nie wyrobisz, wiesz, że możesz to nadrobić dnia jutrzejszego czy jeszcze następnego. Jest to także równoznaczne z mniejszą porcją stresu, a to natomiast przekłada się na o wiele większą efektywność i produktywność.

Kolejnym wartościowym nawykiem jest ustalanie celów miesięcznych. Wyznacz sobie na początku każdego nowego miesiąca kalendarzowego, co dokładnie chcesz poprawić w swym trybie pracy czy stylu życia w najbliższych 30 dni i staraj się tego trzymać. Niech to będzie na przykład wcześniejsze niż do tej pory wstawanie z łóżka o poranku. Jeżeli obierzesz jeden, zaś konkretny cel z pewnością przy nim wytrwasz. Nie decyduj się natomiast na wiele punktów do realizacji jednorazowo. Co za dużo to niezdrowo i na wszystko przyjdzie czas.

Niesamowicie ważne jest, aby nie robić czegoś wbrew swojemu organizmowi. Osoby, których życie dyktowane jest przez zegarek, niestety bardzo często pracują i działają na siłę. Ustalają że od tej godziny do tej robią coś konkretnego i nawet, gdy zechce im się jeść, pić czy poczują zmęczenie, nie odpuszczają. Ślęczą nad danym obowiązkiem, którego się podjęli, ale jest to dla nich w takiej sytuacji dużo bardziej czasochłonne i wyczerpujące niż gdyby zdecydowali się na krótką drzemkę, spokojne zjedzenie posiłku, zrobienie sobie orzeźwiającego napoju czy zaparzenie kawy. W końcu to tylko zwiększy nasza energię, więc tych kilkanaście czy w porywach kilkadziesiąt minut poświęconych na oderwanie się od stałych obowiązków z pewnością szybko nadrobimy.

Jak szlifować warsztat dziennikarski?

Chcesz być rasowym dziennikarzem, wprawionym copywriterem czy precyzyjnym korektorem tekstu? Nie możesz spoczywać na laurach! Tak jak każdy zawód, bycie specem od treści w każdym tego pojęcia kontekście wymaga skrupulatnych, regularnych ćwiczeń. Zasada sukcesu w dziedzinie szeroko rozumianego dziennikarstwa jest banalnie prosta – im więcej piszesz, tym lepiej szlifujesz swój warsztat. Na samym pisaniu do szuflady warto jednak nie kończyć przygotować do podjęcia się tego zawodu. O tym, jak wypracować sobie swój odrębny, charakterystyczny, indywidualny i dobry styl dziennikarski, dowiesz się bezpośrednio z niniejszego artykułu poradnikowego przygotowanego przez naszych ekspertów.

Jak szlifować warsztat dziennikarski?

Nie próżnuj

Nie musisz być zawalony zleceniami płatnymi, aby pisać. Kiedy masz chwilę, twórz sam dla siebie. Dobrze, aby na potrzeby wyłącznie trenowania stylu pisarskiego komponować swój pamiętnik czy dziennik. Jest to aktywna forma rozwoju, bo samo przyswajanie nawet profesjonalnych treści dotyczących teorii dziennikarstwa to za mało. Najważniejsza w tym zawodzie i kierunku pracy jest po prostu praktyka oraz gromadzone poprzez systematycznie szlifowany warsztat doświadczenie. Poza tym, mając pamiętnik możesz pisać po swojemu, to co podpowie Ci Twa wena twórcza, co i jak naprawdę czujesz. Nie musisz nikomu zawartych w dzienniku treści przedstawiać, więc możesz sobie pozwolić na puszczenie wodzy fantazji i uruchomienie wszelkich pokładów swej kreatywności. W odróżnieniu od klasycznych zleceń dziennikarskich, przy tworzeniu pamiętnika wcale nie obowiązują Cię żadne wymogi – czy to edytorskie, czy też ramy stylowe. Piszesz w zgodzie z sobą samym. Co to da? Z perspektywy czasu możesz poczytać to, co wcześniej pisałeś i porównać warsztat. Różnica w stylu będzie bez wątpienia.

Łap okazje

Nie czekaj, aż zadzwonią do Ciebie z renomowanego czasopisma czy wiodącego dziennika i zaproponują Ci własny dział w rozkładówce. Staraj się czerpać maksymalnie jak to możliwe z okazji do pisania. Możesz już na etapie studiów czy przygotowań do bycia dziennikarzem bądź copywriterem zaangażować się w pisanie i redagowanie gazetek. Co z tego, że nie dostaniesz za swoją pracę żadnej zapłaty? Zyskasz dużo więcej- bezcenne doświadczenie, jakie zaowocuje w przyszłości. Ponadto możesz wówczas podejmować się wielorakich tematyk i tym samym ukierunkować się na przyszłe lata pracy w obranym zawodzie, wybierając taką działkę, która Cię najbardziej zadowoli.

Idź na staż

Nie od razu dostaniesz pracę etatowego dziennikarza. Dla samego siebie warto abyś zdecydował się na staż lub chociażby praktyki. Wiele osób mylnie podchodzi do takiej formy pracy, uważając to za wykorzystywanie młodych, ambitnych ludzi przez pracodawców. Nie do końca tak jest – to Twój czas na sprawdzenie czy faktycznie nadajesz się do tego zawodu, czy chcesz go na stałe wykonywać, jak sobie w tym radzisz. Co więcej, to forma solidnej nauki poprzez wrzucenie na głęboką wodę. Bardzo często wyróżniający się na takich praktykach czy stażu dostają propozycję zatrudnienia.

 

Jak zrobić dobre wrażenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej?

0

Wydawać by się mogło, że skoro wysyłając CV i list motywacyjny, ktoś zaprosił nas na dalszy etap procesu rekrutacyjnego, czyli umówił się z nami na rozmowę kwalifikacyjną, praca, o którą się staramy jest w zasięgu naszej ręki. Teoretycznie tak – skoro potencjalny pracodawca chce się z nami spotkać, to widocznie nasze dokumenty aplikacyjne go zaintrygowały, coś było ciekawego na tyle, że zamierza dać nam szansę na zaprezentowanie swych umiejętności, zdolności, możliwości. Niemniej jednak nie oznacza to, że przejście tego etapu i telefon o treści „zapraszamy na rozmowę kwalifikacyjną…” ma być pretekstem do spoczęcia na laurach, wręcz odwrotnie. Jeżeli zależy Ci na pracy, właściwie się przygotuj do spotkania będącego przepustką do lepszej czy wymarzonej pracy.

Nie chodzi tylko o to, żeby przestudiować historię rozwoju i branżę w której działa dana firma, do jakiej udajemy się na rozmowę kwalifikacyjną, ale też o to, aby pokazać siebie z jak najlepszej strony. Sama wiedza to za mało. Przecież tak solidnych pracowników jak my moglibyśmy być jest cała masa, żeby pokonać silną konkurencję branżową, trzeba przecież czymś się wyróżnić na ich tle. W tym celu warto poczytać fachowe poradniki ze wskazówkami na temat tego, jak wyeksponować swoje zalety i zamaskować wady podczas tych kilkudziesięciu minut pogadanki z potencjalnym przyszłym szefem. Jednym z opracowań tej kategorii jest nasz niniejszy artykuł, do lektury którego serdecznie zachęcamy.

Jak zrobić dobre wrażenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej?

Odpowiedni ubiór

Nie przesadzajmy ze strojem. Generalnie jak mówi staropolskie powiedzenie – „nie szata zdobi człowieka”, ale prawda jest taka, iż w dzisiejszych czasach kreacja jaką przywdziewamy na tak istotne momenty, jaką jest na przykład okoliczność rozmowy kwalifikacyjnej odrywa ogromną rolę. Przecież pierwsze wrażenie najważniejsze, a poza tym wiele jest teraz takich profesji, przy wykonywaniu których po prostu trzeba dobrze się prezentować. Nie chodzi już o sam fakt aplikowania na modelów czy modelki, prezenterów telewizyjnych czy aktorów, ale o zupełnie standardowe prace takie jak stanowiska w instytucjach publicznych, urzędach państwowych, gigantycznych korporacjach, placówkach usługowych, gdzie ma się ciągły kontakt z klientem. Wtedy trzeba być schludnym, ale zarazem z klasą i elegancją. Szykownie prezentując się na rozmowie kwalifikacyjnej, pokazujemy, że mamy styl i dobry gust. Musimy zadbać o odpowiednie, skromne zwłaszcza u pań – umalowanie, uczesanie i minimalistyczne najlepiej ubranie. Niewyzywająco, delikatnie, podkreślając urodę, a nie szykując się jak na dyskotekę lub po zakupy.

Kontroluj czasu

Zrobić dobre pierwsze wrażenie można nie tylko przez odpowiednio dobrany strój, ale również profesjonalne i rzetelne oraz sumienne podejście do przyszłej pracy. Pod żadnym pozorem nie wolno się spóźnić. Lepiej być przed czasem i czekać na rozmowę niż wpaść w trakcie, gdy rekrutujący już nas wypatrują.

Nie daj się zwieść

Bądź pewny siebie i nie daj się wyprowadzić z równowagi czy wybić z toku myślowego. Bądź przekonany o tym, co umiesz, co wiesz, na czym się znasz. Wiele rozmów przeprowadzanych jest celowo tak, że rekrutujący stara się zbić z tropu przepytywanego kandydata, sprawdzając tym samym jakie ma on usposobienie, cechy charakteru i osobowość. Nie musisz także śpieszyć się, ale rozsądnie ważyć każde słowo, dobierać ładne słownictwo i nie jąkać. Pokazanie, że się jest zaskoczonym to najgorsze co może być, zatem standardowe „yyy” w momencie, gdy padnie niewygodne czy trudne pytanie to pierwszy sygnał dla przepytującego, że kandydat jest niepewny.

Powodzenia!

Jak chronić oczy?

0

W XXI wieku zdecydowanie dominuje siedzący tryb pracy. Godzinami ślęczymy przed laptopem i szklanym monitorem komputera, wpatrujemy się w stertę dokumentów oraz przeglądamy setki papierów. I tak wygląda dzień za dniem spędzamy w miejscu pracy. Mało kto ogranicza się już do standardowych ośmiu godzin pracy, sporo osób decyduje się dorabiać po etacie, spędzając w domowym gabinecie długie wieczory. Taki styl życia niestety odbija się na ludzkim zdrowiu, a w szczególności na wzroku, który zostaje mocno nadwyrężony.

Jeżeli pracujemy intensywnie, ciągle wlepiając wzrok w drobną czcionkę, za dużo oglądamy telewizji czy patrzymy w mocną grafikę komputera, a nawet non stop męczymy oczy, prowadząc samochód, możemy pogorszyć jakość widzenia. Zaczynamy odczuwać regularne swędzenia, pieczenia oczu, stają się zaczerwienione, a nawet łzawią czy są podpuchnięte. Są jednak sprawdzone metody dbałości o oczy. O tym, w jaki sposób możesz działać profilaktycznie, dowiesz się z poniższych fragmentów naszego wirtualnego poradnika, do lektury którego serdecznie zapraszamy.

Jak chronić oczy?

Przygotowanie miejsca pracy

Warto wiedzieć, że nie chodzi tylko o to, aby stanowisko, przy którym pracujesz było teoretycznie wygodne i schludnie urządzone. Powinieneś zadbać przede wszystkim o właściwe ustawienie wszystkich sprzętów i elementów meblowych. Generalnie, prawidłowy dystans dzielący nas od monitora to jakieś sześćdziesiąt centymetrów – ani więcej, ani mniej. Jeżeli mamy za monitorem ścianę, to powinna być ona jasna, aby nie męczyła dodatkowo oczu. Ciemne tło działa na wzrok niekorzystnie, a przykładowo pracując w programie Excel czy Word mamy przecież ciągle do czynienia z jasnym tłem. Wtedy robi się spory kontrast, a to nie jest za dobre dla naszych oczu. Istotne jest także, aby zadbać o to, jakie mamy powietrze wewnątrz pomieszczenia w którym pracujemy. Chodzi o to, że niewłaściwy efekt wywołuje powietrze suche. Oddziałuje źle na oczy i jeżeli takie naszym domowym biurze występuje, zainwestujmy w nawilżacz. Możemy także regularnie wietrzyć pokój, a to dodatkowo wpłynie pozytywnie także na pracę naszych szarych komórek. Na pewno poprawi jakość pracy oczu zieleń ustawiona przy komputerze, na blacie biurka. Może to byś wiązanka świeżych kwiatów, mały bukiecik czy zwyczajna roślina doniczkowa. Poza tym, że polepszy wzrok, bo wyłapie wszystkie pyłki i kurze unoszące się w okolicy biurka, dodatkowo polepszy jakość powietrza, a także pozytywnie wpłynie na nasze samopoczucie.

Relaksuj oczy

Jest coś takiego, co fachowo określa się mianem eye-fitness, czyli ćwiczeń dla zmęczonych oczu. Jak można gimnastykować wzrok? Są pewne ćwiczenia i techniki mające na celu wzmocnienie rogówki oka. Jeżeli dbamy o jakość swego widzenia, koniecznie zaleca się realizowanie takiego prostego zestawu ćwiczeń regularnie, co godzinę. Mowa o banalnej czynności – odrywamy wzrok od komputera i patrzymy w dal, możemy wychylić się celowo za okno, popatrzeć na widoczne z oddali rośliny – drzewa, kwiaty. Następnie opieramy się na fotelu, przyjmując wygodną pozycję i zataczamy jak największe kółka gałkami ocznymi. Robimy to naprzemiennie – w obu kierunkach. Przyda się także ćwiczenie polepszające akomodację, polegające na ustawianiu palca na dystansie jakichś 20 centymetrów od oczu i patrzenie na niego, a następnie błyskawiczne przekierowanie wzroku na przedmiot znajdujący się w jeszcze dalszej odległości.

 

Jakie dokumenty są potrzebne do emerytury?

0

Odchodząc z pracy i przechodząc na emeryturę, musimy pamiętać o tym, aby odpowiednio skompletować szereg niezbędnych dokumentów, jakie będą nam potrzebne do tego, żeby móc pozyskać odpowiednie świadczenia materialne przyznawane emerytom regularnie co miesiąc, po przepracowaniu określonej liczby lat i ukończeniu danego wieku. Wszystkie istotne papiery powinny leżeć schowane głęboko w szufladzie Twojego domowego zacisza, aby w odpowiednim momencie mieć je w zanadrzu i przedstawić w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. O tym, jakiego typu dokumentacja jest niezbędna, co zrobić, kiedy jesteśmy na etapie, gdy można przejść na emeryturę, dokąd się zgłaszać i z czym, a także jak postąpić w momencie zgubienia ważnych dokumentów dowiesz się bezpośrednio z naszego poradnika.

Jakie dokumenty są potrzebne do emerytury?

Zacznijmy od tego, że przedstawimy posiadane wykształcenie. Jeżeli mamy ukończone studia wyższe, danego kierunku – jednego, konkretnego, wówczas możemy liczyć na uwzględnienie tego okresu nauki w okresie składkowym. Trzymajmy zatem dyplom z naszej uczelni aż emerytury. Z pewnością dokumenty te się przydadzą. Warto wspomnieć także, że liczy się również licencjat, nie tylko magisterka. Podstawą do tego, aby wyliczona nam została emerytura jest również świadectwo pracy. Istotne jest przedłożenie w ZUS-ie dokładnie tyle dowodów pracy, ile miejsc zatrudnienia zaliczyliśmy w naszym całym życiu zawodowym. Stwórzmy sobie domowe archiwum, na które powinny się zawsze składać oryginały umów o pracę. Z kserokopiami raczej wystąpią problemy, a to chociażby dlatego, że ni będzie tam naturalnego podpisu złożonego przez pracodawcę, nas samych oraz świeżej pieczątki, lecz wyłącznie ich odbitki. Taki dokument nie jest wiążący i traci swą moc prawną. Musimy także przechowywać tak zwany druk RP-7, a więc świstek, który pokazuje kompletne informacje na temat tego, ile wynosiły w danym okresie i miejscu pracy nasze zarobki. Ponadto na takim formularzu umieszczane są także szczegółowe dane odnośnie okresu zatrudnienia. Druk RP-7 ma obowiązek wydać pracodawca, Ty natomiast nie możesz się owego papieru pozbywać. Jeżeli chcesz, aby pracownik ZUS wyliczył Twój kapitał początkowy emerytury, koniecznie musisz uwzględnić w zestawieniu miejsc pracy każdy jeden rok okresu składkowego, nic nie pomijając, bo ma to ogromne znaczenie w praktyce i może zasadniczo niekiedy wpłynąć na ostateczną przypisaną Ci kwotę. Podobnie istotne swego czasu były popularne niegdyś stare wersje dokumentów w postaci książeczek ubezpieczeniowych.

To Zakład Ubezpieczeń Społecznych zajmuje się wydzieleniem kapitału początkowego przyszłego emeryta. Dzieje się to natomiast w następujący sposób – uwzględnia się dziesięć lat z naszej całej pracy zawodowej, biorąc pod uwagę okres przed 1999 rokiem bądź dowolnie wybieranych dwadzieścia lat zatrudnienia. Jeśli dojdzie do sytuacji, że potrzebnych do przyznania i wyliczenia emerytury dokumentów nie posiadamy, warto odtworzyć dokumentację. Wszyscy pracodawcy są zobowiązani przechowywać świadectwa pracy wydane pracownikom niegdyś zatrudnionym przez równo pięćdziesiąt lat! Nie powinno zatem być problemu ze zwróceniem się do dawnego pracodawcy po to, aby wydał nam dowód zatrudnienia ponownie. Przy firmach zlikwidowanych natomiast, warto skorzystać ze znajdującej się na stronie ZUS-u bazy podmiotów zamkniętych.

 

 

Jak zrobić skuteczną prezentację w Power Point?

0

Coraz więcej profesji, stanowisk pracy i obowiązków zawodowych związanych jest z koniecznością wygłaszania przemówień. Niekoniecznie wiąże się to z klasycznym wyjściem na mównicę i występowaniem przed tłumem zgromadzonych. Dzisiaj odbywają się wideokonferencje zdalne, za pośrednictwem Internetu. Popularne są rozmaite debaty, konferencje, zebrania i sprawozdania, a wszystkie one niewątpliwie wymagają od mówców komunikatywności, profesjonalizmu i co bardzo ważne – dobrego przygotowania.

Jak zrobić skuteczną prezentację w Power Point?

Świetną organizację są w stanie natomiast zagwarantować materiały dodatkowe, na jakie składają się rozliczne pomoce dydaktyczne. Wśród nich niesamowicie modne i przydatne oraz praktyczne okazują się od dawien dawna znajdujące ogromne zastosowanie w przemowach różnego typu prezentacje sporządzane w programie komputerowym Power Point. Podpowiemy, jak się za nie zabrać, aby zostały dopięte na ostatni guzik.

Na wstępie, zanim jeszcze zasiądziesz przed komputerem, koniecznie powinieneś obmyślić temat, o którym masz mówić. Chodzi o to, żeby ustalić konkretny tor myślowy, w jaki będziesz brnął, co będzie motywem przewodnim Twojego przemówienia. Dzięki określeniu jasnego celu wystąpienia, możesz prędzej uporządkować myśli i łatwiej przerzucić je na prezentację. Warto zwrócić uwagę nie tylko na to, co jest ciekawe z naszego punktu widzenia, ale także popatrzeć na to, co może przyciągnąć skupienie Twego słuchacza. Prezentacja powinna zostać zrobiona schematycznie, a więc nie być przepełniona za dużą ilością treści. Musimy także dobrze wybrać kolor czcionki, tła, wielkość liter, aby wszystko było wyraźne i nawet ostatnie rzędy zgromadzonych mogły doczytać się, co im przedstawiasz na poszczególnych slajdach. Kolejna kwestia to dobór szablonów – jest ich przecież tak wiele, że nie ma kłopotu z tym, żeby zatroszczyć się o każdy nawet najdrobniejszy detal i co za tym idzie wybrać wzór naszej prezentacji, jaki będzie stricte powiązany z branżą odnośnie której będziemy mówić. Dostosujmy kolorystykę, materiały graficzne itd.

Bardzo ważne jest, aby nie było przesytu, a mianowicie, żeby szablony nie były przepełnione niepotrzebną treścią. Jeżeli naniesiemy na prezentację drobną czcionką za duże ilości tekstu i tak nikt tego się nie doczyta. Nie ma zatem sensu zapychanie slajdów z góry na dół. Lepiej podzielić treści, jeżeli uznamy je za istotne aż tak, aby wszystkie przekazać słuchaczom na prezentacji. Chcąc odpowiednio trafić do odbiorców, warto rozważyć również opcję przedstawienia treści w komiksowych rysunkach. Prędzej dotrzemy wówczas do naszych słuchaczy.

Kolejna kwestia to funkcje Power Pointa, z jakich przygotowujący prezentacje często nie korzystają. Nierzadko zdarza się, że przytaczamy podczas publicznych wystąpień dane statystyczne i punktujemy je kolejno niepotrzebnie, słowo po słowie, a po co, skoro nikt tego przecież nie zapamięta? Zamiast przynudzać, warto jest postawić na schematy, wykresy, diagramy, tabele – to wszystko znajduje się w zakresie opcji Power Point. Takie funkcje z pewnością pozwolą na kreatywne uzupełnienie przekazywanych treści.

 

Jak uniknąć wypalenia zawodowego?

Coraz więcej osób cierpi na demotywację do pracy. Wynika to bardzo często z faktu, że ludzie popadają w pracoholizm. W pogoni za pieniądzem, non stop ciężko harują, chcąc rozwijać się, osiągać sukcesy na obranej ścieżce oraz troszcząc się o swoją karierę i realizując ambicje. Niemniej jednak z czasem tak intensywne pracowanie prowadzi do frustracji, zniechęcenia, braku zaangażowania, a więc tak zwanego wypalenia zawodowego.

Jak uniknąć wypalenia zawodowego?

Wyżej wspomniane zjawisko występuje wtedy, kiedy przestajemy interesować się tym, co robimy, a robimy to wyłącznie dlatego, że musimy – dla pieniędzy, z rutyny, monotonii, która wkradła się w nasze życie zawodowe, ze względu na brak perspektyw itd. Nieważne, jaki rodzaj profesji wykonujesz, w jakim wymiarze i stylu pracujesz, choroba w postaci wypalenia zawodowego jak najbardziej może Cię dotknąć. Podatny na nią jest każdy. Są jednak pewne sprawdzone sposoby na uniknięcie tego typu zjawiska. Jakie? O tym nieco więcej poniżej.

W Kraju Kwitnącej Wiśni rozpowszechniono pojęcie „karoshi”, czyli „śmierć z przepracowania”, jakie odnosi się bezpośrednio do wypalenia zawodowego. Jest to zupełna utrata energii, chęci nie tylko do pracowania i realizowania swych codziennych, stałych obowiązków, ale ogólna niechęć do życia. W konsekwencji tego człowiek przestaje być produktywny i efektywny, a to przekłada się zarówno na jego pracę, jak także nawet zwyczajne, rutynowe czynności. Każde najdrobniejsze zadanie staje się nie lada wyzwaniem.

Rozpoznać u siebie wypalenie zawodowe można bardzo łatwo. Wystarczy, że odczuwamy chroniczne zmęczenie, ciężko jest się nam skupić, skoncentrować, jesteśmy rozkojarzeni i mamy zmienne nastroje – od radości i ekscytacji, po stany przygnębienia. Co więcej, stajemy się kłębkiem nerwów, frustratami, cholerykami i zwiększa się w nas poziom agresji. By nie mieć problemów z charakteryzowanym tu stanem, warto zacząć działać już na etapie pojawienia się pierwszych z wyżej wymienionych objawów.

Sporo dla swoich pracowników może zrobić szef. Jeżeli wie, że zbliża się ciężki okres, gdy trzeba będzie pracować ponad stan i ponad siły, warto nie eksploatować dotychczas zatrudnionego personelu, ale postawić na świeżą krew, która odciąży i tak zapracowanych podopiecznych. Dzięki temu można zadbać odpowiednio o efektywność pracy swojej załogi oraz ich dobry stan psychiczny. Warto także zainwestować w cykliczne spotkania z psychologiem – dzięki temu pracownicy będą mogli być pod stałą opieką fachowców, a ci w razie czego zaczną interweniować, gdy tylko dostrzegą u swych pacjentów pierwsze oznaki przepracowania. Takie warsztaty i sesje terapeutyczne są także znakomitym wariantem dla pracowników, którzy sami ujrzeli u siebie symptomy wypalenia zawodowego.

By uniknąć wyczerpania i niechęci do pracy, koniecznie rób sobie urlopy – nawet rzadkie, pojedyncze dni, a od razu poczujesz różnicę. O swoich problemach dobrze abyś rozmawiał z bliskimi. Możesz zwierzyć się rodzinie czy najlepszemu przyjacielowi, a to wyzwoli Cię z negatywnych emocji trapiących Cię w kontekście Twej pracy.

 

 

Jak udzielać pochwał i nagan?

Zadaniem szefa jest nie tylko wymagać i rozkazywać, ale przede wszystkim kontrolować pracę swoich pracowników. Rozumie się przez to niekoniecznie wyłącznie monitorowanie na bieżąco czy personel wywiązał się odpowiednio ze swoich standardowych obowiązków zawodowych i postawionych przed nim zadań. Równie ważne jest udzielanie pochwał, wtedy gdy ekipa czy dany pracownik na to zasłuży bądź wręcz odwrotnie – „karanie” naganami, dając w ten sposób swego rodzaju upomnienie i przywołując do porządku. Nie chodzi jednak o to, żeby szef pozwalał sobie wchodzić na głowę, przesadnie „rozpieszczając” pracowników i gratulując im wszystkich dokonań, które w końcu leżą w ich podstawowym zakresie pracy, ani tym bardziej, żeby siał postrach wśród swych podopiecznych, niepotrzebnie wyżywając się na nich w momencie, gdy coś pójdzie nie tak, jak pójść powinno. O tym, w jaki sposób chwalić i ganić dowiesz się z niniejszego poradnika.

Jak udzielać pochwał i nagan?

Podpowiemy kilka ciekawych wskazówek dla szefów, którzy chcieliby wyćwiczyć pozytywne nawyki względem swego personelu. A zatem zacznijmy może od tego, co mniej przyjemne. Nagany powinny być udzielane, zgodnie z zasadami etyki pracy oraz kulturą osobistą, w cztery oczy. Nie jest wskazane, aby upominać kogokolwiek za cokolwiek w towarzystwie osób trzecich. To tylko demotywuje, a czasami nagana może i jest wymagana, konieczna, ale wina pracownika nie celowa. Wtedy działa to zniechęcająco. Jest to także spore upokorzenie, gdy współpracownicy słyszą niemiłe kwestie, jakie ma nam do powiedzenia szef. Jest to dość kłopotliwe i stresujące zwłaszcza w potężnych korporacjach i firmach, w których panuje wyścig szczurów i ludzie ze sobą silnie rywalizują. Niepowodzenie innych to dla zaciętej konkurencji prawdziwy powód do zadowolenia i takich sytuacji i niezdrowych zmagań między personelem dobry i rozsądny szef troszczący się o swoich pracowników powinien unikać.

Nie jest również zalecane, żeby porównywać pracowników do siebie nawzajem. Jeżeli ktoś z naszego personelu nie pracuje na takim poziomie, jak powinien wystarczy, że podpowiemy mu delikatnie, iż standardy w naszej firmie są nieco inne Inteligentny i rzetelnie oraz sumiennie podchodzący do swoich obowiązków zawodowych pracownik, bez wątpienia zrozumie taką aluzję i uwagę weźmie sobie szczerze do serca. Nie jest także dobrym wariantem wskazywanie ogólnie na to, że pracownik do niczego się nie nadaje, ale trzeba mu jasno powiedzieć, co nam nie pasuje w jego pracy. Poza tym, musimy wziąć pod uwagę to, że krytyka powinna być konstruktywna. Inaczej wygląda to, jakby szef uwziął się na swego pracownika, bo nie ma mu nic konkretnego do zarzucenia. Prawidłowo udzielona nagana powinna także wiązać się z rozmową i chęcią podebatowania z pracownikiem. Zapytajmy go, co dokładnie chce on zmienić w związku z poruszaną kwestią, co zamierza zrobić, aby do podobnych sytuacji nie dopuszczać i co ma na swoje usprawiedliwienie. Wreszcie ważne jest wyszczególnienie również określonego czasu, kiedy to nagana powinna zostać udzielona. Nie powinniśmy zwlekać, bo sprawa będzie przedawniona.

Co do pochwał, jest dokładnie odwrotnie. Tak jak nagana ma być udzielana sam na sam, tak chwalenie i nagradzanie warto, aby odbywało się na forum, publicznie, przy innych. Jest to znacząca motywacja, motor napędzający do jeszcze efektywniejszej pracy. Jeśli jednak już decydujemy się na pochwałę, to powinna być ona za coś, co naprawdę miało duże znaczenie i było czymś wyjątkowym. Nie nagradzajmy czegoś, co standardowo powinien pracownik zrobić w ramach swoich obowiązków.

 

ZOBACZ TEŻ